Ask.fm

Jeśli macie do mnie jakieś pytania możecie mi je zadać na moim profilu na Ask.fm ;)

środa, 8 lutego 2012

Rozdział 18.


#Kathrine
Obudziłam się przed 6. Za godzinę mam jechać z Liamem po moje rzeczy. Miałam nadzieje, że nie będzie w domu tego typa, bo nigdy bym tam nie weszła. Wstałam z łóżka i poszłam się wykąpać. Nie miałam na zmianę żadnych ciuchów, więc owinięta ręcznikiem przemknęłam się do garderoby Van z nadzieją że nie natknę się z takim wyglądam na Liama. Udało się. Weszłam do pokoju. Vanessa jeszcze spała i nie chciałam jej budzić, więc po cichu weszłam do jej garderoby. Liczyłam na to, że nie będzie na mnie zła za to. Wybrałam to strój.  Wychodząc z pokoju wpadłam na kogoś. Szlag !! A już myślałam że nikt mnie nie zobaczy w tym ręczniku !
-Eee.. Zayn cześć ! – powiedziałam szybko, czując ze się czerwienie. No w końcu stałam przed pokojem mojej przyjaciółki, przed jej chłopakiem w samym ręczniku !!
-Yyy.. Cześć.. co ty tu ??-powiedział zmieszany
-Nocowałam u Van.. Pożyczałam od niej ciuchy- pokazałam na zestaw który trzymałam w ręku – A ty zapewne przyszedłeś w ramach budzika ??
-Cześć… Ooo .. A co tu się dzieje ?? – zapytał Liam, który właśnie wyszedł ze swojego pokoju
-Byłam tylko pożyczyć rzeczy od Nessi i wpadłam na Zayna który przyszedł ją obudzić – uśmiechnęłam się – a teraz pozwólcie, że pójdę się ubrać, bo mam złe przeczucie, że zaraz ktoś jeszcze w paruje, a tego bym nie chciała. – odwróciłam się i pobiegłam do pokoju. Chłopcy tylko się zaśmiali.
-Chyba to będą ciekawe 3 tygodnie – powiedział Liam
-SŁYSZAŁAM !!! – krzyknęłam z pokoju. Ubrałam się i umalowałam, a następnie zeszłam na dół z nadzieją, że Liam jest taki kochany i zrobi nam śniadanie. Niestety zastałam tam tylko Zayna.
-Śniadanko dla dziewczyny ?? .. I przyjaciółki ? – dodałam i zrobiłam najsłodszą minkę. Z wziął jedną najmniejszą kanapkę i wepchną mi ją do buzi. Zaśmiałam się i uderzyłam go w ramię.
-Oj Zayn, Zayn … Co z ciebie wyroście - powiedziałam i pokręciłam głową – Vanessa już się obudziła ?
- Tak.. I w porównaniu do ciebie ze mnie coś tam wyrośnie.. Wiesz ja nie latam po domu w samym ręczniku – dodał i zaśmiał się po czym odstał z łokcia w żebra.. Zabolało..
-Też cię kocham – powiedziałam i uśmiechnęłam się. Odwróciłam się żeby nalać picie. Ktoś wszedł do kuchni.
-Kto kogo kocha ?? – powiedziała zaspana jeszcze Van, ale mimo wszystko ubrana, umalowana itp. Jak zawsze wyglądała świetnie. Była ubrana w to strój
-Ja kocham twojego próżniaka – powiedziałam i zaśmiałam się – O a tak wgl to pożyczyłam sobie twoje ciuch.. Nie będziesz na mnie zła ?? – powiedziałam a ona podeszła do Zayna i przytuliła go.
-Nie, jasne że nie.. Dlaczego próżniaka ?? A dobra już wiem – spojrzała na mnie, a ja przysunęłam się do niego. Oby dwie spojrzałyśmy się na niego zalotnie.
-Zaayn.. – zaczęłam mówić zalotnie, po czym uśmiechnęłam się do Van i obije zniszczyłyśmy mu fryzurę. Zaczęłyśmy przed nim uciekać śmiejąc się. Od razu nas złapał w tali i przyciągnął do siebie. Zaczął nas łaskotać.. Serio nie mam pojęcia jak mu się to udało, ale jedną ręką łaskotał mnie a drugą Vanesse.
-Jeszcze się nie nauczyłyście że moje fryzury się nie tyka ?? – powiedział, a my wciąż się śmiałyśmy. Uratowała nas Liam.
-No kurde, stary .. Serio jedna ci nie wystarcza ??  - powiedział i zaśmiał się, a Zayn przestał nas gilgotać – Ooo.. A co się stało z twoją idealną fryzurką.
-Ładnie nam wyszło co nie ?? – powiedziała Nessi i zaczęłyśmy się śmiać
-Cudnie.. Teraz będziecie czekać aż nie ułożę jej na nowo – uśmiechną się, i poruszał brwiami.. Zawsze to robi, kiedy wpadają mu głupie pomysły do głowy.. Czyli teraz pewnie będzie robił nam na złość i będzie siedział tam z 30 min.
-Eee.. Właściwie to Van będzie czekać, bo wiesz.. Ja mam jeszcze pilną sprawę do załatwienia, a Liam będzie taki uroczy i mi w niej pomoże, prawda ?? – zwróciłam się do Liama
-Oh no oczywiście- uśmiechnął się i wyszedł
-No dzięki.. Ładnie to tak przyjaciółkę wrabiać ?? – powiedziała Van z udawanym wyrzutem
-Też cię kocham – powiedziałam i wyszłam. Jechaliśmy z 10 min. Ojczyma na szczęście nie było. Liam poszedł do domu ze mną. Wszędzie było pełno butelek po piwach.
-Co ten dupek zrobił z moim domem !! – krzyknęłam kiedy tylko to wszystko zobaczyłam – Dobra chodź do mnie do pokoju. Wezmę jakąś torbę i spakuje najważniejsze rzeczy.- poszliśmy na górę. Mamy tylko 30 min. więc szybko się pakowałam. Liam wziął moje książki i kosmetyki i zaniósł do auta, a ja spakowałam ciuchy. Chłopak wrócił po torbę i zeszliśmy na dół.
-Kobieto ile ty tych rzeczy wzięłaś ?? Przecież masz jeszcze Nessi. Ona na pewno nie miałaby nic przeciwko gdybyś pożyczała jej rzeczy czasami.
-No właśnie. CZASAMI ! musze mieć swoje rzeczy, a jeśli mnie nie wyrzucicie wcześniej to spędzę u was 3 tygodnie.. Jeszcze raz dziękuje wam za to. Zawsze myślałam, ze to ty jesteś ten który mnie nie lubi .. Dużo się myliłam ? – Zapytałam kiedy jechaliśmy do szkoły
-Jasne, że dużo.. Zawsze cie lubiłem.. po prostu Harry jest moim przyjacielem i nie za bardzo ci ufałem kiedy znowu się pojawiłaś.. Wiesz on nigdy nie przestał cię kochać i byłem zły na ciebie za to co się stało.. A i żeby nie było. Wiem co stało się miedzy tobą, a Zaynem i przyznaj że zazdrość wcale nie była powodem dla którego rozstałaś się z Hazzą. – powiedział, a ja spuściłam wzrok.
-Wiem że dalej mi nie ufasz, ale uwierz mi że chcę naprawić to co było między mną a Harrym, a Zayn jest tylko przyjacielem. Nie chcę go odbić Van, naprawdę ! Traktuje ją jak przyjaciółkę i nie zamierzam odbijać jej chłopaka.. To co się stało było jednym wielkim błędem i oby dwoje chcieliśmy o tym zapomnieć. Nie mogłam patrzeć w oczy Harrego. Za każdym razem kiedy mnie całował, czułam wyrzuty sumienia, ale nie mogłam mu powiedzieć. Zerwałam z nim pod tamtą wymówką. Nigdy go nie przestałam kochać, ale nie mogłam do niego tedy wrócić.. Nie wiedziałam że powiedział ci o tym.. Czy reszta wie ??
-Nie, nie wiedzą i się nie dowiedzą. Nie chce tego.. Harry by się wściekł i o związku z nim mogłabyś tylko pomarzyć, a jego przyjaźń z Zaynem byłaby skończona. Ty nie mówiłaś tego nikomu ?? – zapytał i uważnie mi się przyglądał.
-Uważaj na drogę !! – upomniałam go, gdyż wciąż jechaliśmy do szkoły. – Nieee… O cholera !!! Nie, nie, nie !!! – powiedziałam i schowałam twarz w dłonie.
-Powiedziałaś to Lexi i Caroline, prawda ??
-Taak.. Rok temu to my byłyśmy najlepszymi przyjaciółkami, mówiłam im wszystko.. Boże jaka ja byłam głupia !! Jak ja mogłam wgl coś takiego zrobić !! – łza spłynęła mi po policzku. –Wiem za kogo mnie masz..
-Nie.. nie wiesz.. – przerwał mi i uśmiechnął się. Byliśmy już pod szkołą.

#Vanessa
-No dzięki.. Ładnie to tak przyjaciółkę wrabiać ?? – powiedziałam z udawanym wyrzutem
-Też cię kocham – odpowiedziała mi Kat i wyszła z Liamem.. Doskonale wiedziałam po co pojechała. Zastanawiałam się tylko jak mam wytłumaczyć Zaynowi jej obecność tutaj. Siedziałam tak rozmyślając i jadłam śniadanie.
-Zayn !! Jest już 7:35 !! – krzyknęłam do mojego chłopaka który jeszcze siedział w łazience.
-Było mi nie psuć fryzury ! – odkrzyknął mi.
-No kuźwa !! Siedzisz tam chyba już z 15 albo 20 min !! Spóźnimy się przez ciebie ! – powiedziałam wchodząc do łazienki w której był – Oj i tak przystojniejszy i seksowniejszy być nie możesz.. Chodź już – dodałam. Chłopak objął mnie w pasie i przyciągnął do siebie. Musnął moją szyję.
-A chcesz się  przekonać że mogę być jeszcze bardziej „sexy” ? – pocałował mnie
-Nie teraz.. Chodź już, bo jak nie to pójdę na nogach ! – wziął mnie na ręce.
-O nie.. Na nogach to ty kochanie na pewno nie pójdziesz.. Nie zostawisz mnie tu samego.. A może by tak małe wagary ?? Co ?? – zaczęliśmy się całować
-Te pocałunki to są zbyt częste i przypominam ci że mój tata mieszka naprzeciwko, więc wagary nie wchodzą w grę.
-A wiesz o tym, że ja też mam dom ?? I wcale nie są za często ! Mogłyby być jeszcze częściej – i znów mnie pocałował, ale ja się odsunęłam
-Idziemy do szkoły ! JUŻ !! – powiedziałam i pokazałam na drzwi. Dojechaliśmy w jakieś 10 min. Całą drogę, żartowaliśmy sobie z różnych rzeczy. Kiedy podjechaliśmy pod szkołę, zobaczyłam, że Liam i Kathrine już są i siedzą razem z chłopakami.
-O widzę, że papużki nierozłączki jednak zdecydowały się na szkołę – powiedział Harry, obejmując Kat. Ucieszyłam się na ten widok
-No ja to widzę, że niedługo będzie druga para papużek – zaśmiał się Zayn.
-No właśnie i znowu zostanę sam – posmutniał mój ulubiony blondynek. Usiadłam koło niego i objęłam go ramieniem.
-Nie martw się.. Zawsze masz jeszcze swoją miłość do jedzenia.. I zawsze możesz zapożyczyć jakąś marchewkę koledze – powiedziałam i wszyscy zaczęli się śmiać.
-Wara od moich marchewek !! – powiedział Lou i wyjął jedną – Nie martw się.. Zawszę będę przy tobie i nie pozwolę cię skrzywdzić – dodał po czym pocałował marchewkę i ją zjadł – mówiłem że zawsze będę przy tobie.
-Oj Louis, Louis.. – powiedział Harry i pokręcił głową z niedowierzaniem, a następnie Kat go pocałowała.
-Oj Haroldzie, Haroldzie..-odezwał się Lou i znów wszyscy się zaśmialiśmy. – No Zaynik dawaj. Pojedynek na całowanie ! – krzyknął, a wszyscy dookoła spojrzeli się w naszą stronę.
-Lou.. Wytrzymaj kilka godzin, co ?? Serio myślę że szkoła to nie najodpowiedniejsze miejsce na takie pojedynki – powiedział Niall .
-E tam.. Każde miejsce jest dobre- odezwał się mój chłopak i chciał mnie pocałować ale zakryłam mu usta dłonią.
-Chyba w twoich snach, kotuś – pocałowałam go w policzek. Podeszła do nas Morgan.. Taa.. Wiedziałam ze prędzej czy później się przypałęta.
-Ekhem.. Możemy pogadać ?? – odezwała się do mnie
-Okey.. – powiedziałam ale Zayn złapał mnie za rękę i pokiwał przecząco głową.
-No przecież ci jej nie zjem- powiedziała wrednie do swojego byłego chłopaka. Odeszłyśmy kawałek.- Dobra wiem że jesteś z Zaynem, sądzisz, że jest taki wspaniały, kochany i wgl.. Ale nie oszukujmy się. Ile go znasz ?? Miesiąc ? Może nawet nie.. Nic o nim nie wiesz. Nie żebym cię ostrzegała czy coś, ale nie ufaj mu bezgranicznie, bo się przejedziesz na tym. Takimi jak ty to on się zanudza i zmienia na inne.. Nie licz na długą i wspaniałą miłość. Gdybyś tylko chciała i zapytała się połowy dziewczyn w szkole, każda powie ci że z nim spała.. Widać ty jeszcze tego z nim nie zrobiłaś skoro jeszcze cię nie zostawił. Chcesz miłości ?? Zamień go sobie na tego blondyna.. On jest inny od reszty. No i może jeszcze ten Liam, ale to twój brat więc kicha.. Dobrze ci radzę.. nie chcesz cierpieć ? Zostaw Zayna – mówiąc to patrzyła mi prosto w oczy. Wiem, że może kłamać, ale może jednak mówi prawdę ?? Nie zamierzam mówić mu o temacie naszej rozmowy Zaynowi. Pogadam o tym w domu z Liamem i Kat. Oni mi powiedzą czy to prawda czy nie. Kiedy odeszła ja wróciłam do reszty. Omijałam tego tematu jak ognia. Lekcje zleciały mi szybko, ale ciagle myślałam o słowach Morgan. Co jeśli to wszystko prawda ?? Kiedy wychodziliśmy ze szkoły dostałam drugą zagadkę. Szłam sobie z chłopakami i Kat do samochodów. Hazza pocałował Kathrine i wtedy podbiegły do niej je przyjaciółki.
-I co myślisz, że teraz wrócisz do starych przyjaciół i wszystko będzie jak dawniej ? Jeśli tak to grubo się mylisz !! Czy oni znają już prawdę ?? Myślisz, że dalej będą tacy szczęśliwi kiedy się wszystkiego dowiedzą ?? – zaczęła Lexi
-Sądziłaś, że wrócisz sobie do swojego Haziątka i wszystko będzie dobrze i nikt się o niczym nie dowie ?? O nie !! Nie martw się wyręczymy cię i powiemy im to same.. i przy okazji kilku innym osobą. – dokończyła Caroline. Odwróciły się i poszły. Byłam przekonana, że chodzi o to co działo się w jej domu, ale nie miałam pojęcia że mogę się aż tak mylić.. 
*******************************************************
Rozdział taki sobie.. Nie mam zupełnie weny i nie wiem co pisać. Mam teraz ostatni tydzień ferii więc od przyszłego tygodnia będą pojawiać się rozdziały rzadziej :( Dziękuje bardzo za wszystkie komentarze i mam nadzieje że wam się spodoba ten rozdział ;) :*
Zapraszam na mojego drugiego bloga ;) http://1direction-story.blogspot.com/

5 komentarzy:

  1. Super rozdział!!! :D i mam nadzieję że one nie zniszczą związku Vanessy i Zayna xD

    OdpowiedzUsuń
  2. Super !
    Jak zniszczysz związek Kat i Hazzy , to osobiście Cię zabiję ! xdeee super!
    U mnie już 5 rozdział zapraszam ;>

    OdpowiedzUsuń
  3. świetny rozdział :)
    tylko nie niszcz żadnego związku...

    OdpowiedzUsuń
  4. aaaaaaaa, boski ! serio ! mam nadzieje że związek Zayna i Vanessy się nie zniszczy

    OdpowiedzUsuń
  5. Ojeju ,świetne opowiadanie *.*
    Rozdział mega :)
    Zapraszam do sb ^^
    http://ineedthat-onething.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń