Obudziłam się. Przetarłam oczy i trochę zdziwiło mnie to
co zobaczyłam.. W moim pokoju stały 2 duże walizki.. Moje walizki. W dodatku
były zapakowane ! Czyżbym miała się gdzieś wybierać ? Przecież mamy luty. Do
szkoły chodzić muszę.. I gdzie podział się Zayn ? Jestem pewna, że tą noc
spędziłam właśnie z nim !
Do pomieszczenia doleciały zapachy naleśników z kuchni. ‘Pewnie
Zayn zrobił dla nas śniadanie’ – pomyślałam przekręcając się na drugą stronę.
-Cześć księżniczko. Jak dobrze że już nie śpisz.
Planowałem użyć kubła wodny no ale cóż. Poczekam na inną okazję – powiedział Liam
rzucając mi się na łóżko. Zaraz zaraz.. Liam ? Co on tu robi ? Podobno wrócił
tylko Hazza z Malikiem.
-Liam ?? Co ty tu robisz ?? – zapytałam podpierając się
na łokciach. Spojrzał na mnie pytająco.
-Ee.. Zdawało mi się, że mieszkam .. A jeśli chodzi co
robię w twoim pokoju to budzę swoją siostrę.. No w sumie to jeszcze nie siostrę
ale pewnie już nie długo – uśmiechnął się do mnie. Jeszcze nie siostrą ?
Przecież ślub był 6 miesięcy temu ?! –
Dobra wstawaj mała. Za chwilę przyjedzie Zayn z Kathrine i jedziemy.
-Niby gdzie jedziemy ? Przecież jest środek roku
szkolnego !
-Vanessa… czy ty brałaś coś przed snem ? – zapytał się z
dziwną miną.
-O co ci chodzi Liam ?! Czemu się tak dziwnie patrzysz na
mnie ?! Nic nie brałam ! Tylko się zapytałam !
-No właśnie.. Chyba coś ci się pomieszało bo o ile mi
wiadomo to szkoła zakończyła się kilka dni temu
-Cooo ?? –powiedziałam i szybko spojrzałam na kalendarz. Wskazywał
25 czerwca 2012 roku… Dzień w którym wyjechaliśmy na wakacje do LA.
-Nessi ? Dobrze się czujesz ? – zapytał troskliwie Payne
-Taak.. Chyba tak. Po prostu.. chyba miałam dziwny sen.
-Sen ?
-Tak sen.. Śniły
mi się całe wakacje i to co było później i … i to było takie rzeczywiste..
realne. – odpowiedziałam patrząc na ścianę. – To było dziwne Liam.
-Fakt.. Może sen proroczy ? A może tak przeżywasz te wakacje
że aż ci się śnią..
-Może… Ale jednak jeśli nie to.. To zbieraj się szybciej
z wyznawaniem uczuć Jess.
-Co ?
-To co słyszałeś .. Ładna z was para. O i jeszcze jedno.
Nie myśleliście nigdy z chłopakami o karierze muzycznej. Bo wiesz tam był taki
konkurs i wy go…
-Jesteś dziwna Van.. Może lepiej idź jeszcze spać –
zaśmiał się i wyszedł.
Nigdy nie miałam snu jak ten. Pochłonęłam się w niego
całkowicie. Jeszcze ani razu nie obudziłam się twierdząc, że jest inna data niż
realna. Ale jeśli to był tylko sen, to mogę cieszyć się, iż wcale
Zayn mnie nie zdradził.. I nigdy się nie rozstaliśmy.
Jeśli jednak miało to coś wspólnego z przyszłością to wiem już jakich błędów
nie popełniać.
Wstałam z łóżka i
poszłam do łazienki. Wykonałam poranną toaletę i ubrałam się. Włosy zostawiłam
rozpuszczone. Stanęłam w pokoju i rozejrzałam się dookoła. Opadłam plecami na
łóżko i zaczęłam przypominać sobie stopniowo cały sen. Kiedy powróciły
wspomnienia z okresu kiedy nie byłam z Zaynem napłynęły mi łzy do oczu. To jest
ta część którą chciałabym wyciąć z mojego życia, jeśli kiedykolwiek by się
zdarzyła.
Ktoś położył się na mnie i złożył delikatny pocałunek na
moich ustach. Ja zgadując kto to odwzajemniłam to.
-Liam mówił mi coś o twoim śnie – wyszeptał prosto w moje
usta – opowiedz mi o nim.
-Sądzę, że to nie będzie potrzebne. Obiecaj mi tylko, że
nigdy nie stracisz do mnie zaufania i nie pozwolisz mi odejść.. Po prostu mi to
obiecaj – odsunął się i spojrzał prosto w moje oczy.
-Nawet przez myśl mi nie przeszło, byśmy mogli
kiedykolwiek się rozstać. Za bardzo cię kocham, żeby żyć bez ciebie.
-Obiecasz mi to o co cię proszę ??
-Obiecuje – odpowiedział i pocałował mnie.
-Sądzisz że Jess i Kat pozabijają się podczas tych
wakacji ? – zapytał po pewnym czasie
-Jestem pewna iż w końcu dojdą do porozumienia. – Zayn położył
się obok mnie, a ja wtuliłam się w niego. – Nie chciałbyś zacząć kariery
muzycznej z chłopakami ??
-O Niee.. Gramy bo gramy ale tylko dla siebie. Nie
znieślibyśmy presji sławy itp. Czemu pytasz ?
-Bo piosenki mieć będziecie cudowne.. Ale nie pozwólcie
mi zgłaszać was do żadnego konkursu okey ? Ale piosenki napisać powinniście..
-Dziwnie się czuję leżąc obok ciebie, która zachowuję się
jakby przyszłość .. To trochę dzi… To wyjątkowe – poprawił się, a ja zaśmiałam.
-Oj przyznaj że jestem dziwna
-Kocham cię taką jaka jesteś – powiedział i tym razem to
ja go pocałowałam. Długi i namiętny pocałunek przerwany pukaniem do drzwi..
-Ej gołąbeczki. Nie żeby coś ale samolot nam ucieknie.
Czułości podokazujecie sobie już na miejscu, okey ? – usłyszałam głos Kat - A
teraz raz dwa na dół.. JUŻ – rozkazała groźnie. Podnieśliśmy się z łóżka i
grzecznie zeszliśmy. Auto już na nas czekało.
Czuję się jakbym dostała szansę zobaczenia jak
wyglądałoby moje życie, kiedy bym je spieprzyła. Teraz wiem czego nie robić i
szczerze liczę, że wykorzystam to wszystko co już ‘wiem’.
Wiem jak zakończyła się historia w mojej głowie.. A jak zakończy się ta prawdziwa ?? Tego nie wie nikt. Czas pokaże co los dla nas przygotował..
************************************************************
Wszystko kiedyś skończyć się musi ;) i tak właśnie kończę to opowiadanie .. Dziękuje Wam bardzo za wszystkie komentarze, wejścia, motywację oraz oczywiście czytanie moich wypocin. Nie zamierzam tu wracać jednak może jednak kiedyś. Nie zamierzam też usuwać tego bloga gdyż może ktoś kiedy jeszcze tu wejdzie.
Nie takie miałam plany co do tej historii, ale tak się to wszystko potoczyło. Sądzę, iż epilog trochę was zaskoczył jednak mam nadzieję że się nie zawiodłyście :)
Jeszcze raz bardzo dziękuję, i zapraszam na moje 2 kolejne blogi które znajdziecie na górze strony.
Żegnam Was :*
Ryczę... ! Epilog jeszcze lepszy niż się spodziewałam! Choć Ty zawsze piszesz świetne rozdziały:* Choć i tak nie była to dla mnie niespodzianka bo zapoznałaś mnie z planem na ten rozdział z 3 tyg. temu? Ech nie ważne. Jest im tak strasznie szkoda ,że pierwszy blog jaki zaczęłam czytać o 1D się właśnie skończył! Kocham Cię i nigdy nie zapomnę tego wspaniałego opowiadania. Które nauczyło mnie ,że jeżeli kogoś kochasz nie wolno ci stracić do niego zaufania...
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci weny na pozostały blogach i nie mogę doczekać się piątku:***
Ostatni mój komentarz na tym blogu ;C
To było najlepsze zakończenie bloga jakie kiedykolwiek czytałam ;* jednak, strasznie mi przykro, że to już zakończenie ;( pomyśl nad tym... Może jeszcze wrócisz do tej historii <3
OdpowiedzUsuńTo opowiadanie było jednym z lepszych jakie czytałam, no ale racja wszystko musi się kiedyś skończyć. Cieszę się, że napisałaś takie szczęśliwe zakończenie.
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie - http://forever-and-ever-1d.blogspot.com/ :d
Ale strasznie nietypowe zakończenie 0.0 na prawdę takiego jeszcze nie czytałam jestem zaskoczona (oczywiście pozytywnie)
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili zapraszam do siebie :) http://anotherstory-anotherworld-anotherlove.blogspot.com/
Szkoda że kończyć ten blog ;(
OdpowiedzUsuńBył na prawdę rewelacyjny :P
Zakończenie mnie całkiem zadziwiło :P
Było świetne !
Zapraszam do siebie i liczę na komentarze :)
http://diary-strewn-with-roses.blogspot.com
boże ja to mam refleks ! teraz sie zorientowałam .. łoo boże.
OdpowiedzUsuńale jest cudny, a ja nienawidze zakończeń i się popłakałam .
Kocham <3
Cześć :) Już z góry chcę Cię przeprosić za spam,ale
OdpowiedzUsuńw końcu każdy musi się jakoś rozgłosić i może akurat zainteresuje Cię to,co mam Ci do przekazania :) ?
Moje blog : anewstartforall.blogspot.com
którego dopiero co zaczynam,nawiązuje do życia dzisiejszych nastolatków.Tzn. o śmierci bliskiej osoby,o rozstaniach ze swoją drugą połówką,o przeprowadzce,a także dotyczy innych tematów,takich jak uzależnienia ( narkotyki,alkohol oraz papierosy ) , nastoletni bunt itp.Na moim blogu postaram się poruszać ciekawe wątki,więc zobacz i sprawdź.Może się spodoba : ) Serdecznie zapraszam i pozdrawiam! :) *,*
późno czytam ;p ale blog rewelacyjny jak i inne twoje ;) popłakałam się na końcówce ♥
OdpowiedzUsuń